Pradziadek Marcin Stachowiak
Pradziadek urodził się w 1899 roku był przed II Wojną Światową zawodowym wojskowym. Co najmniej od 1927 roku pełnił służbę w 69 Pułku Piechoty (sformowanym 11.listopada 1918r), wchodzącym w skład 17 Dywizji Piechoty, w stopniu sierżanta. Pułk stacjonował w Gnieźnie, skąd pochodził pradziadek. W czasie kampanii wrześniowej 1939 roku walczył w ramach Armii Poznań.
Pułk mojego pradziadka brał udział w początkowo zwycięskiej Bitwie nad Bzurą w dniach 9-13. września w walkach o Łęczycę. Od rana 9.września walczono o wieś Tum, znaną ze średniowiecznej archikolegiaty. Bitwę wygrano wieczorem. Około godz. 17:30 rozpoczęto zwrot zaczepny atakiem na Łęczycę. Oddział odniósł duże straty, walcząc na bagnety i zarzucając wroga granatami. Późnym wieczorem dostał się jednak do północnej części miasta. 12 września na skutek fałszywych meldunków o zbliżaniu się dużych oddziałów niemieckich generał Kutrzeba wydał rozkaz o odwrocie generalnym Armii Poznań w kierunku Warszawy. Wieczorem 14.września oddziały polskie znalazły się w okrążeniu. Od 14. do 21.września artyleria i lotnictwo niemieckie masakrowały oddziały Armii Poznań, która próbowała przedrzeć się do Warszawy i znów ponosiła ogromne straty. 21.września generał Kutrzeba wydał rozkaz o rozwiązaniu Armii Poznań. Pradziadek dostał się do niemieckiej niewoli i trafił na około pół roku do obozu jenieckiego..
Z walczących ramię w ramię 100 tysięcy żołnierzy Armii Poznań i Pomorze do Warszawy dotarło około 20 tys. Armia Poznań straciła co najmniej 10 tys. zabitych i około 25 tys. rannych żołnierzy. Do niewoli dostało się 15 tys. Pradziadek Marcin Stachowiak również odniósł poważną ranę podczas walk. Z tego powodu po kilku miesiącach pobytu w obozie został zwolniony do domu. Miał konia i wóz, podczas okupacji pracował w Gnieźnie u niemieckiego właściciela gospodarstwa rolnego. Jednak mój tata pamięta, że do końca życia pradziadka, do roku 1981, rana na plecach, na wysokości łopatki nie zagoiła się i prababcia Stefania musiała pradziadkowi regularnie zmieniać opatrunki. Pradziadek miał również po wojnie stwierdzone inwalidztwo wojskowe z powodu powracających napadów lękowych..
Materiały zebrała: Amelka Kołodziejska